Długo zbierałam się do napisania tekstu o listopadowych Kobietach IT „Partnerstwo w biznesie drogą do sukcesu”.
Nie dlatego, że nie mam nic do przekazania, ale dlatego, że spotkanie wywarło na mnie ogromne wrażenie.
Spotkanie pełne zwrotów akcji, pełne humoru i wzruszenia.
Zaczęło się od informacji, że nie wystąpi dla nas Dorota Wellman. Duże zaskoczenie, bo odniosłam wrażenie, że wiele z nas bardzo liczyło na to spotkanie. Pierwsza reakcja, no smutek, ale zaraz potem okazało się, że Pani Dorota ma godną zastępczynię-Małgosię Ohme. Obie Panie ciekawe, ale jednak różna energia.
Prelekcja Małgosi okazała się niezwykła. Poruszyła serce i duszę, było dużo śmiechu i łez, było wszystko, czego w ogóle nie oczekiwałam, a co uwielbiam, nawet poezja. Czysta magia.
Empatia i ogromna życzliwość-to cała Małgosia.
Wypalenie zawodowe, wartości życiowe, duchowość, to tylko kropla tematów poruszonych na spotkaniu. Istota sensu naszego życia, a wszystko wplecione w historie pięknych kobiet i mnóstwo refleksji. Źródła kobiecej siły, zniewolenie, stereotypy, badania, które pokazują jak kształtuje się rynek IT dla nas Kobiet i ile mamy jeszcze pracy przed sobą, żeby zmieniać świadomość ludzi, którzy często postrzegają świat technologii jako branżę dedykowaną dla mężczyzn.
Nie jestem w stanie wymienić wszystkiego, o czym mówiła Małgorzata Ohme i wciąż, mimo że minął tydzień, jestem pod ogromnym wrażeniem tej prelekcji.
Temat wspólnoty, to pierwsza rzecz, która mnie poruszyła, bo rezonuje to z moim patrzeniem na relacje. Rezonuje również z tematem przewodnim spotkania, czyli z partnerstwem.
Nie muszę nikogo przekonywać jak ważne są dobre relacje oparte na zaufaniu. Jak bardzo ich jakość wpływa na nasz dobrostan, który według statystyk mamy w obecnych czasach na niskim poziomie, jak bardzo tworzenie wspólnoty wpływa na budowanie wartościowych relacji partnerskich w biznesie i w życiu.
Widzę też, że event Kobiety IT stał się taką naszą małą kobiecą wspólnotą, gdzie możemy spotkać się i porozmawiać albo zwyczajnie przytulić. Mało jest takich czysto ludzkich odruchów w twardym biznesie, w którym my Kobiety IT funkcjonujemy na co dzień.
Drugim, a w zasadzie pierwszym wykładem (bo Małgosia Ohme występowała na końcu), który mnie absolutnie zachwycił był wykład o sztuce Agaty Dokurno. Agata oczywiście opowiadała o partnerstwie i platformie VMware Partner Connect, ale ja zmieniłam tytuł jej wystąpienia na swój własny: „Pasja i miłość do sztuki. Jak porwać słuchacza w świat piękna przez wielkie „P”.
Dla mnie tak właśnie było. Dzięki charyzmatycznej Agacie przeniosłam się w świat opery, teatru i Picassa. Natychmiast zapragnęłam obejrzeć wystawy w Muzeum Narodowym i Bajaderę w Teatrze Wielkim. Zdradzę w wielkim sekrecie, że jako mała dziewczynka bardzo chciałam być baletnicą. Wspomnienia ożyły.
Takich właśnie wrażeń i emocji oczekuję po spotkaniach Kobiety IT i Dziewczyny z Arrow Electronics czapki z głów, bo bardzo podniosłyście poprzeczkę. Rozbudziłyście apetyty na kolejny event i to nie tylko za sprawą przepysznej japońskiej kuchni w hotelu #Nobu (a ten deser, ten obłędny czekoladowy mus z mango…).
Wielkie dziękuję dla Was za stworzenie fantastycznej, przyjaznej atmosfery i zaproszenie.
Na koniec napiszę, że uwielbiam kobiecą energię i zawsze, to powtarzam. My Kobiety jesteśmy niezwykle inspirujące i potrafimy być bardzo wspierające dla siebie nawzajem. Powtórzę też za Małgosią: „Just here and now”, bo tak naprawdę tylko to się liczy.
Polecam Wam, pomyślcie, czy jesteście dziećmi wszechświata, czy umiecie bezinteresownie być przy kimś tak po prostu? Tu i teraz? Czy jesteście dobrymi, biznesowymi Partnerkami?
Zostawiam Was z tymi pytaniami i zapraszam do podzielenia się, jaka jest Wasza opinia w temacie.
WRÓĆ DO AKTUALNOŚCI