Dziś chcemy opowiedzieć Wam historię Marka o procesie automatyzacji IT w jego firmie.
Marek, szef działu IT w dużej firmie z branży „X”, siedział w swoim biurze i przeglądał raporty. Kolejny miesiąc, kolejne skargi ze strony biznesu – zbyt długi czas realizacji zmian, frustrujące procedury, niekończące się akceptacje.
Wiele lat temu na długo przed automatyzacją, firma Marka wdrożyła procesy oparte na ITIL, podobnie jak wiele innych przedsiębiorstw w Polsce. Dzięki temu udało się uporządkować wiele aspektów zarządzania IT, co było niewątpliwym sukcesem. Niestety, pojawiły się też ciemne strony tego rozwiązania. Nawet najprostsza zmiana wymagała przejścia przez wieloetapowy proces akceptacyjny.
U naszego Marka każda potrzeba czy zmiana w postaci np: adresu IP, systemu operacyjnego, serwera aplikacyjnego, otwarcia ruchu sieciowego, nadania uprawnień oznacza czasochłonne bawienie się w zakładanie tzw. ticketów, oczekiwania na akceptację osób decyzyjnych w końcu na manualnej konfiguracji i aktualizacji bazy CMDB.
Jak myślisz „Markowy” biznes był zadowolony z czasu wprowadzenia nowych usług? Nie. Ciągle czekał i dopytywał, na jakim etapie jest realizacja usługi. Po pewnym czasie wszyscy byli już zmęczeni i poirytowani „bo ileż można”. Gdy poziom „bólu” osiągnął najwyższą amplitudę Marek zdecydował się po konsultacjach z nami na wprowadzenie jakiejś automatyzacji, która to wszystko przyspieszy, odciąży jego zespoł od codziennych powtarzalnych czynnosci.
Trzeba jednak pamiętać, że po wdrożeniu automatyzacji niewiele może się zmienić. Pomimo, że administrator wykonuje swoje zadania w wystandaryzowany sposób, czas realizacji zmian pozostaje niemal taki sam. Dlaczego?
Dzieje się tak, ponieważ ręczna instalacja systemu operacyjnego i dostosowanie do standardów w organizacji zajmuje administratorowi około godziny. Dzięki automatyzacji ten czas skraca się do 10 minut – zysk sześciokrotny. Ale jednak problem w tym, że administrator czeka na wszystkie zgody w systemie ticketowym ok. 5 dni roboczych. W efekcie cały proces skraca się z 5 dni oczekiwania i 1 godziny pracy do… 5 dni oczekiwania i 10 minut pracy.
Zatem jak wygląda procentowy zysk dla biznesu? Zaledwie 0,07%. W praktyce – prawie nic.
Misja- Automatyzacja : co zrobiliśmy inaczej, by przyspieszyć procesy?
W powyższym przypadku zautomatyzowaliśmy cały proces od momentu zamówienia usługi w systemie ticketowym, zdobywanie wszystkich „approve”, po powołanie jej do „życia” kończąc na automatycznej aktualizacji w bazie CMDB. Idąc dalej… a co się dzieje gdy ktoś po czasie stwierdzi, że trzeba dodać zasobów…. żadem problem, automatyczna akceptacja, rozbudowa i modyfikacja wpisów w bazie CMDB.
Realizujemy od lat dla naszych klientów (nie tylko dla Marka) usługi, które oszczędzą czas zespołom na nudnych i powtarzalnych czynnościach, Wspieramy ich naszą pełną pasji ekipą 😁 oraz chmurą prywatną VMware Cloud Foundation, już niebawem w najnowszej wersji 9 (VCF9):
Jak automatyzacja w IT wygląda w praktyce?
Podchodzimy do całego procesu, projektując go wspólnie z klientem, tak aby wszystko działało prościej. Tym samym, zespoły biznesowe nie muszą już czekać tygodniami, a infrastruktura jest gotowa w ciągu kilku godzin.
Rezultaty?
- Czas realizacji zmian skrócony o 80%.
- Brak frustracji użytkowników.
- Większa efektywność zespołu IT.
Marek wiedział, że to była właściwa decyzja. Jego firma stała się bardziej konkurencyjna, a dział IT – prawdziwym partnerem dla biznesu, a nie tylko działem wsparcia.
Bądź jak Marek! Spraw, by Twoje IT działało równie sprawnie. Skontaktuj się z nami i dowiedz się, jak to zrobić!
Zajrzyj również na nasz youtube i poznaj kulisy naszej pracy