Trzecia część mojej historii, to treningi, treningi, treningi i upragniony finał zawodów Ironman. Często dostaję pytania czy moja sportowa pasja nie kłóci się z pracą wINDEVOPS, bo jednak sporo trenuję. 😊 Przy dobrej organizacji wszystko jest możliwe i absolutnie sport nie wyklucza dobrej współpracy w firmie. Wręcz przeciwnie, dzięki treningom jestem bardziej efektywny w pracy, bo z oczyszczoną głową mogę lepiej wykonywać swoje codzienne zadania. Moje treningi są bardzo proste. Większość z nich staram się robić przed pracą. Mój dzień zaczyna się o 5:15, oczywiście, tak jak pisałem wcześniej, nie chcę się teraz zajechać fizycznie więc bywają dni kiedy śpię do 8:00. 😊 Przygotowania do Ironman’a traktuję to jako zabawę i dbanie o zdrowie. W moich treningach w pierwszej fazie skupiałem się na samym bieganiu (powoli dodając kilometry z tygodnia na tydzień) oraz na podtrzymaniu pływania. Jak pogoda pozwalała, to brałem rower i uczyłem się jazdy na szosówce bo nigdy nie miałem z tym do czynienia. Wiem że jest to moje najsłabsze ogniowo, ale staram się jeszcze doszlifować formę do startu. Warto nadmienić, że dzięki temu czuję się naprawdę dobrze. Treningi nie są takie wyczerpujące jak podczas studiów. Nie „zajeżdżam” się, bo potem nie mam siły na prawidłowe„trzymaniem miski”. Za to teraz mam energię na cały dzień, żeby również efektywnie pracować w Indevops. Traktuję mój start w IRONMAN’ie jako odskocznię od siedzenia przed komputerem przez 8 godzin „+”. 😊
Z soboty 4 sierpnia na niedzielę 5 sierpnia wyczekany start w zawodach! Dziękuję wszystkim za wsparcie. Zwłaszcza moim Koleżankom i Kolegom, bo muszę powiedzieć, że kibice z Indevops dopisali. 💪😊 Dziękuję mojej firmie, za sponsorowanie mojego udziału w Ironman, to dla mnie bardzo ważne, że mogę spełniać swoje marzenia. Z czasem 4.56 zająłem 5 miejsce w swojej kategorii wiekowej. To na pewno nie moje ostatnie słowo w tym temacie i nie mój ostatni start w Ironman!
P.S. Wszyscy współpracownicy Indevops zPawel Orzechowskina czele są bardzo dumni z CiebieSzymon Leszega! To wielki zaszczyt mieć takiego propagatora sportu w swoich szeregach (dodamy, że nie jedynego). Cieszymy się z Twojego startu w zawodach Ironman i czekamy na więcej! Gratulujemy sukcesu!
Pozostały 2 tygodnie do startuSzymon Leszegaw zawodachIronmanw Gdyni. Szymon nie odpuszcza treningów i dzieli się z nami kolejną porcją wieści z przygotowań. Zapraszamy do lektury.
Druga część mojej historii zaczęła się od zakupów. 😊 Kupiłem podstawowe buty i zacząłem w pierwszej kolejności uczyć się biegać oraz w dalszej podtrzymywać moje pływanie. Dodatkowo dorzuciłem siłownię, bo były tam trenażery stacjonarne, na których mogłem już zacząć przygodę z „rowerem”. Po kilku dniach wiedziałem od razu, że złapałem znowu bakcyla na trenowanie. Postanowiłem zatem, że dla dobra mojej głowy nie będą narzucał na siebie masy godzin treningu itp… Będę słuchać swojego ciała, a nie przetrenowywać się jak to było np.: na studiach. Dodatkowo rozpocząłem rozglądanie się za podstawowym rowerem, na którym mógłbym wystartować w IRONMAN’ie i wybór padł na zwykłą szosówkę. Praca wINDEVOPSw ogóle nie przeszkadza mi w moich przygotowaniach, ponieważ mamy nienormowane godziny pracy. Wiadomo mamy spotkania o danych godzinach, na których trzeba być, ale reszta jest bardzo elastyczna. Wszystko więc świetnie zaczęło się układać. CDN…
Jesteśmy mega dumni, że możemy wspierać naszych współpracowników w realizowaniu ich pasji. Z radością chcemy ogłosić, że INDEVOPS został Oficjalnym Sponsorem Szymona Leszegi podczas Ironman 70.3, Gdynia 2024.
Startujemy też z cyklem historii Szymon Leszega, o jego przygotowaniach do zawodów. Przeczytajcie i trzymajcie kciuki. My trzymamy! 🤽 💪 👍 👍
„Pierwsza część mojej historii…Ironman! Moja przygoda z amerykańską uczelnią zakończyła się w zeszłym roku. Byłem tam, jak może pamiętacie, w drużynie pływackiej, która była wymagającym wyzwaniem. Postanowiłem, że nie chcę kontynuować treningów, tak mocno obciążających fizycznie oraz psychicznie. Czas na odpoczynek. Często zdarzało się, że w tygodniu spędzałem około 20 godzin na treningach dlatego po powrocie do Polski postanowiłem zrobić sobie przerwę od mocnego trenowania. Chciałem zobaczyć, jak to jest żyć, jak przysłowiowy „normalny człowiek”, oczywiście ciągle pracowałem dla INDEVOPS . Długo jednak nie wytrzymałem bez sportu, bo po około dwóch tygodniach zaczęły mi doskwierać dziwne odczucia, których nigdy wcześniej nie miałem. Byłem bardziej zmęczony w ciągu dnia, nie miałem motywacji, żeby pracować, do tego doszedł słaby apetyt. Bardzo dziwnie czułem się w swoim ciele. Postanowiłem coś zrobić, coś zmienić. Spontanicznie zdecydowałem, że sprawdzę swoje siły w wydarzeniu IRONMAN. Pomyślałem: pływać umiem, tak więc 1/3 już za mną. Nad resztą konkurencji przysiądę i potrenuję. 😊 No i będzie to super przygodą, bo trzeba zmierzyć się w sumie z trzema dyscyplinami sportowymi (rower, pływanie, bieg), dzięki którym fajnie popracuję nad swoim ciałem oraz zdrowiem mentalnym”. CDN…
Mój dzień na pewno różni się od tak zwanego zwykłego, przeciętnego dnia pracy. Jestem Współpracownikiem INDEVOPS, studentem i pływakiem na amerykańskiej uczelni. Dzięki pasji do sportu, dobrym wynikom w pływaniu oraz nauce dostałem możliwość wyjazdu na studia do USA oraz otrzymałem stypendium na opłacenie szkoły.
Nie jest to łatwa droga, ale dzięki wysiłkowi jaki wkładam, żeby ją pokonać odnoszę sukcesy i mogę się wszechstronnie rozwijać
Każdy dzień mam bardzo mocno obłożony i muszę się trzymać planu żeby osiągnąć zamierzony cel. Moje poranne treningi rozpoczynają się o 5.45 rano i trwają do 7.30. Już o 8:00 zaczynam wykłady które trwają do południa. System nauki w USA różni się znacząco od tego, który jest Polsce. Wymaga dużo dyscypliny i własnej organizacji pracy. O 16:45 czas na kolejny trening który trwa do 18:15. Co drugi dzień mam też siłownię, którą zaczynam o 15.30. W sezonie jest to około 20 godzin treningów w tygodniu
Po południu mam czas na przerwę i przejrzenie zadań, które wpłynęły do realizacji od mojego zespołu z Indevops. Sprawdzam co działo się w firmie w poprzednim dniu i zaczynam działać. Dzięki dobremu zarządzaniu całego zespołu mogę wykonywać projekty, które nie wymagają stałego wsparcia oraz ciągłej interakcji z klientami. Jeśli jakieś zadania wymagają jednak pomocy kolegów, zadaję pytania w zadaniach, na których współpracujemy i już następnego dnia mam odpowiedź. Reszta ekipy może się w 100% skupić na pozostałych projektach. Jedynym minusem jest to, że nie mam dużego kontaktu z zespołem, bo omijam większość spotkań, np., daily czy spotkania z klientami ze względu na 6-cio godzinną różnicę czasową. Natomiast na review oraz na planowaniu staram się być dzięki temu jestem na bieżąco i wiem na czym się skupić w danym sprincie. Uważam że komunikacja w zespole jest na bardzo wysokim poziomie. Zawsze mogę liczyć na wsparcie kolegów i szybką reakcję. Cieszę się, że dostałem możliwość pracy w INDEVOPS dzięki temu mogę się rozwijać i wspierać polski rynek. Wiele osób pyta mnie dlaczego nie chcę pracować w USA. Niestety po 3 latach pobytu tutaj uważam, że nie pasuję do obecnej kultury życia oraz sposobu pracy, a swoją przyszłość wiążę z Polską.
INDEVOPS jest szybko rozwijającą się firmą, która wyciągnęła do mnie rękę i przeszkoliła mnie dzięki czemu zawsze mam do czego wrócić kiedy moja przygoda z edukacją w Stanach Zjednoczonych się skończy.